M55 "Bestia" rowerowych ścieżek

Ma futurystyczny wygląd i prędkość zbliżoną do wyników osiąganych przez zawodowych kolarzy. Gdy rowerzysta się zmęczy, sensor uruchamia silnik, by wspomagać jazdę. M55 "Beast" to jeden z najciekawszych elektrycznych rowerów, który wzbudził zachwyt mediów.
"Gdyby Batman nie był postacią fikcyjną, miałby taki jeden w swoim garażu" - to tylko jedna z opinii na temat modelu. Rowery elektryczne są ciche, ekologiczne i jeżdżą z prędkością 25 km na godzinę.
M55 "Beast" bije je wszystkie na głowę. Jego prędkość maksymalna to aż 77 km/h.
Ma kosztować ok. 35 tys. dolarów.
 

 






Specialized Turbo

Specialized Turbo na pierwszy rzut oka nie różni się od klasycznego roweru, ma jednak ukryty atut. Jest nim silnik elektryczny, który pozwala na rozpędzenie się do prędkości 45 km/h, co zdaniem producenta zapewnia pojazdowi tytuł najszybszego roweru z napędem elektrycznym.
Akumulator został umieszczony w przedniej rurze klasycznej ramy roweru, zapewniając energię potrzebną nie tylko do napędu, ale również do oświetlenia. Dokładne osiągi roweru nie zostały podane, ale jak zapewniają twórcy, podczas testów przejeżdżano, korzystając z napędu elektrycznego, 40-kilometrowe trasy w płaskim terenie z prędkością bliską maksymalnej.
Specialized Turbo został wyceniony na 5,5 tys. euro (ok. 22,9 tys. złotych).